Sceptic forum

Halerz

Nie gniewaj sie od razu Very Happy

Po prostu wiem, ze Hiro nie lubi jak sie przyznaje komuś laury za to czego nie zrobił. A Yanuary se radzi i kolesia szanuje za to co robi bo równy gość jest. Czesiek jebał solówy az miło, a Yanuary gra po prostu na wiośle Very Happy

. A zupełnie z innej beki to uważam ze skład: Hiro, Czesiek, Kolasa, Kogut to był skład wszechczasów. I nikt mi nie wmówi ze było na rynku metalowym w tym kraju cos lepszego.

Matt

No przpisalem mu przpadkowo zaslugi kogo innego. Cos mi sie pomylilo i sasiad mnie tez zmylil.
Nie tylko Hiro by sie o takie cos wkurzyl ŁD

No Czechu odwalal nieziemskie sola, ale Marcinie o Polskim rynku sie nie wzpowiadam bo dla mnie to zenada...Kraj w ktorym na prawde dobre zespoly maja marne szanse na wybicie sie bo jakies matoly to wszstko z szatanem mieszaja...wiele pobozni chrzescijanie sie qrwa znalezli...spalic im chaty i tyle...

DartSpawaczViader

Hjeh, ja bym tego z tym faktem nie mieszał Very Happy

;P. Po prostu u nas talentów sie nigdy nie docenia a promuje się zazwyczaj kicz... :/ 'Równość ścina wszystkie głowy wystające zza połowy' Wink

ale to juz tak BTW Very Happy

Halerz

Ej a mam do wszystkich pytanie: Dlaczego, z jakiego powodu i wogóle przy jakich okolicznosciach zaczeliscie sluchac takiej muzy? Tylko bez sciem Smile

Voice_Of_Common_Sense

U mnie wiazalo sie to ze zmiana srodowiska... W podstawowce sluchalo sie The Prodigy i Metalliki troche, a potem trafilem do ogolniaka w ktorym roilo sie od metalowcow, punkow, gotow i innych ofiar inzynierii genetycznej Smile

Jakos tak naturalnie to przyszlo, ktos tam podrzucil jakas plytke Panterki, ktos pozyczyl przegrywke Vadera, gdzies tam Sceptic z 'Blind Existence' sie przewinal no i pozamiatane.... Takze jako takiego powodu nie bylo, to przyszlo jakos naturalnie, kolejny etap w rozwoju muzycznym...

Matt

ja tam pierwszy raz uslyszalem Unforgiven 2 w radio, potem caly Black Album, kochalem (wciaz kocham!!!) polska IRĘ, Hendrixa, potem juz troche ciezej, Slayer (Seasons In The Abyss to wciaz moj ulubiony utworz jaki stworzono), Entombed (najlepsza, najcudowniejsza i w ogole naj naj naj kapela jaka slyszalem - marze by z nimi stanac na jednej scenie Very Happy

, Vader, Sceptic (tylko Illusion Possessor) itd itd

Ale nigdy nie mialem i nie bede miec przekonania do black metalu...dla mnie to po prostu dno (podreslam - dla mnie )

DartSpawaczViader

Najpierwżejsiej - teledysk Guano Apes Wink

, więc tak zacząłem kręcić się wokół hard rocka. Następnież były albumy Fear Factory i Machine Head i tak to już jakoś potoczyło sie tą drogą. Smile

Matt

aaa racja teledysk Lords Of The Boards guanosow byl tez gdzies tam z poczatku mojej zabawy :>

Maz

Ja jak byłam malutka to chciałam zawsze grać na gitarze elektrycznej (wylądowałam w końcu na fortepianie.. ale to szczegół;P), ale to raczej chyba nie miało związku z tym, że kilka lat później zaczęłam słuchać muzyki rockowej Razz

Klasyka rocka mnie wciągnęła(trochę to też 'wina' znajomych, którzy namiętnie słuchali Led Zeppelin:)), a potem już było z górki (jak się jest ciekawym i chce się poznawać nową muzykę:]).

Halerz

Hehehe oki to ja Was kochani zaskocze:
A więc umnie to było tak ze w podstawówce podabał mi sie klimat i tyle. Rozumicie granie imprezki itd. więc zacząłem wogóle grać a z metalem to było tak ze (heheh) oczywiście poszło o laske Very Happy

Podabała mi sie taka jedna mroczna wię co? Tez zostałem mroczny Smile

Poza tym pierwszą "powazną" metalową kapele to z kumplami założylismy bo panny na to leciały Smile

i nikt mi nie wmówi ze zaczął rąbac tą muze z powołania (Maz pamiętasz nasz temat?). A dopiero potem okazło sie ze to zajebista sprawa i muza spełnia jakies tam nasze potrzeby:) No i z roku na rock jakos sie okazało ze pochłonęło to człowiekowi połowe zycia

Halerz

Przepraszam ze pisze posta pod postem. Kawałkiem który skierował mnie w 100% na metal i który nadal uwazam za geniusz i najwiekszy metalowy hit wszechczasów to Symphony of Destruction

Maz

Matt

z niesamowitym solem i niesamowia prostota Very Happy

Halerz

Niesamowity to malo powiedziane! A przyznam ze kawalek w swojej prostocie kryje taki czad ze lep peka. No i wykonanie... achchch masakra Smile

Friedman i Musteine to jednak para nie do podjebania. A solo to w nocy o polnocy mogecale zanucic Very Happy

I przyznam za Arch Enemy to baaaaaardzo ladnie zrobilo. Obnizyli chyba o dwa tony i numer sie zrobil meeeeeeeeeeeega ciezki. Palce lizac

Matt

posluchaj jeszcze wykonanie Nighwisha Razz

Co prawda sola podmienili bo kolo albo nie umial albo nie chcial go wykonac.
Ja kiedys sie tego sola uczylem - jest na serio przemyslane.
Utwor z 3 riffow a brzmi na serio zajebiscie.,
Nigdy nie bylem wielkim fanem Megadeth ale ten utwor to potega ;]